W poniedziałek, 20 stycznia 2020 r.
w 100 rocznicę powrotu Fordonu do Macierzy,
na Rynku w Fordonie, odbył się uroczysty apel
z udziałem Kompanii Honorowej Wojska Polskiego
Fordon, 20 stycznia 1920 r.
20 stycznia 1920 r. do Fordonu zbliżał się oddział I dywizjonu 15 Pułku Artylerii Wielkopolskiej. Jego zadaniem było zabezpieczenie mostu kolejowo-drogowego na Wiśle. Wśród żołnierzy jechał młody podporucznik, Wacław Wawrzyniak. Jeszcze wówczas nie przeczuwał jak ważną rolę spełni w historii miasta Fordon.
Niemiecki burmistrz Fordonu, dr Martin Rieckenberg jeszcze w listopadzie 1919 r. wyjechał z miasta. Komisarycznym burmistrzem został restaurator i przedsiębiorca Konstanty Kryger. W skład Komitetu Miasta Fordon wchodzili Jan Bross, rektor szkoły Stanisław Borna, restaurator Franciszek Płotka i przedsiębiorca Franciszek Schreiber.
Przewodniczący Rady Miejskiej August Sebbel przekazał zarząd w ręce Konstantego Krygera, a chwilę później nauczyciel Jan Bross wygłosił do zgromadzony tłumnie mieszkańców płomienne przemówienie. Ludzie spontanicznie zaśpiewali Rotę oraz wznieśli trzykrotny okrzyk na cześć Polski. Następnie wszyscy zgromadzeni ruszyli pochodem przez Fordon. Ulice były odświętnie przybrane, wisiały flagi, girlandy oraz patriotyczne hasła. Uniesieni duchem wolności ludzie, obeszli dosłownie całe miasto, jakby ich obecność miała podkreślić kto tu jest gospodarzem. Kiedy szczęśliwi i zmęczeni powrócili na Rynek, czekał na nich z kazaniem ksiądz wikary Leon Tychnowski, z kościoła pw. św. Mikołaja. Słowa księdza były równie porywające jak nauczyciela Brossa.
Ludzie spontanicznie zrobili zbiórkę pieniędzy na rzecz polskich patriotów z Górnego Śląska. W ten sposób chcieli podzielić się radością z dopiero co uzyskanej wolności, z tymi którzy musieli o wolność walczyć. Podniosły i historyczny dzień zakończył się wspólnym obiadem, dla wszystkich uczestników manifestacji. Lokalni restauratorzy postanowili podjąć mieszkańców poczęstunkiem, oraz zorganizowali dla nich wspólną zabawę.
100 lat temu mieszkańcy Fordonu cieszyli się z odzyskanej wolności, a polscy żołnierze z I dywizjonu 15 Pułku Artylerii Wielkopolskiej zaciągnęli wartę przy moście. Przez cały okres międzywojnia był to najdłuższy w Polsce most na Wiśle.
Damian Amon Rączka
Stowarzyszenie Miłośników Starego Fordonu
Roman Misiak
O, ów Wielki Roku 1920!
Serca były gorące
i myśli rozbiegane
i nadzieje im dane
że nadejdzie nowe,
że traktaty gotowe
i, że miasto nasze
będzie, że wojsko
polskie tu wkroczy,
i zawilgotnieją oczy,
i stanie się taki cud,
i anioł zadmie w róg,
i wycofa się wróg,
a wysoka owa rada
ważność i potęgę
tak traktatom nada,
że po wsze czasy
Bydgoszcz nasza,
polska znów będzie,
a rok 1920 wszędzie
zapisany zostanie,
i już żadne dranie
miasta nie wyrwą
z prawowitych rąk,
dosyć krzywd
i dosyć mąk.
I stał się ów dzień
styczniowy, święty
Anno Domini 1920,
i złe czasy w cień
usunął i zaborców
czarci flirt runął,
i poszli stąd precz,
dokonał tego Boży
miecz, i oddali nam
klucz od miasta bram
i nad nim władanie,
by polski lud sam,
miał w nim baczenie
i w glorii i w chwale,
miał zadośćuczynienie.
Narodowe sztandary,
i Jana Dąbrowskiego
Mazurek, i wojskom
naszym znoszone dary
i biegnące dzieci
z fordońskich podwórek,
równo szły ułańskie
konie, i do braw składały
się dłonie, armaty
w podwójnym zaprzęgu,
i 6. Pułku Strzelcy
we wzroku zasięgu,
i lud stał wzruszony,
a komisarz polskiego
rządu Jan Maciaszek
wszystkich witał
i doktor Biziel Jan
księdza Filipiaka
jakby oczami pytał,
czy to już Polska?
Czy to już Polska?
A dziś, … dziś niechże
w pamięci świętej,
mają tamte wydarzenia,
nowe rodaków pokolenia
i nasze dzieje znają,
i kraj ojczysty
najszczerzej kochają.
O, ów Wielki Roku
1920, jako cud nam
dany, gdy wyszliśmy
z niewoli mroków
i skruszyliśmy kajdany.
Bądź pamiętany,
bądź niezapomniany!
Bydgoszcz, 15.21, 15 stycznia 2020 roku