Sztandar Piąta.PL - Parafia św. Mikołaja w Bydgoszczy-Fordonie - wydarzenia 2021 r.

Parafia św. Mikołaja w Bydgoszczy
Wydarzenia roku 2021
Parafia św. Mikołaja w Bydgoszczy, wydarzenia roku 2021
Parafia św. Mikołaja w Bydgoszczy
Parafia św. Mikołaja w Bydgoszczy
Przejdź do treści
28 lutego, proboszcz parafii św. Mikołaja, ks. Karol Glesmer poświęcił sztandar Zrzeszenia Harcerskiego Piąta.PL. Jego rodzicami chrzestnymi są kombatanci Armii Krajowej: major Eugeniusz Siemaszko ps. „Bill” – Żołnierz Wyklęty, kapitan Wacław Legan ps. „Niedorostek” – Żołnierz Wyklęty, porucznik Elżbieta Grzywacz ps. „Helcia” oraz Zofia Hoppe-Paamand, najbliższa krewna porucznika Józefa Trojana ps. „Kruk”.
Uroczystość odbywała się w bliskości Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. – Bardzo się cieszę, że przy naszej wspólnocie, w zaadaptowanych pomieszczeniach domu parafialnego, działają harcerze, wychowawcy, dla których wartości Bóg, Honor, Ojczyzna i Niezłomność są priorytetem – powiedział proboszcz parafii św. Mikołaja.

Zrzeszenie Harcerskie Piąta.PL powstało w 2016 r. Najstarsza – 5. Bydgoska Drużyna Harcerska „Niezłomni” im. Danuty Siedzikówny „Inki” właśnie obchodzi swoje pięciolecie utworzenia.
W swojej pracy wychowawczej zrzeszenie stara się kształtować osobowość dzieci i młodzieży w oparciu o chrześcijański system wartości przy wykorzystaniu metody harcerskiej. Instruktorzy, harcerze i zuchy są dla siebie braćmi tak w wymiarze harcerskim, jak i ewangelicznym, a podstawą działania jest służba Bogu, Polsce i ludziom.

Każda praca wychowawcza opiera się o autorytety. Dla fordońskiej „Piątki” są nimi żołnierze 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej oraz jej sanitariuszka Danusia Siedzikówna „Inka”. Chłopcy fascynują się postacią Zdzisława Badochy „Żelaznego”, żołnierza-harcerza 5. brygady.

Harcerskie życie Piątki to nie tylko zbiórki, obozy, biwaki, rajdy czy zloty, ale także aktywna praca na rzecz ludzi i miasta. Harcerze zaangażowali się w pomoc w zwalczaniu skutków COVID organizując akcję „Corona Help Desk”. W jej ramach pomagają seniorom objętym kwarantanną lub chorym w zakupach i wyprowadzaniu psów.

Jednak najbardziej dumni są z „Gwiazdki dla Bohatera”. Już latem myśleli o tym, jak odwdzięczyć się i jak pomóc kombatantom Armii Krajowej w tym bardzo trudnym czasie. Akcję pozyskiwania przyjaciół i funduszy prowadzili od jesieni. Nie zrazili się nawet odmową pomocy i dofinansowania ze strony Ministerstwa Obrony Narodowej – parę dni przed Wigilią rozwieźli paczki z żywnością, własnoręcznie upieczone pierniki, życzenia i Betlejemskie Światło Pokoju  do kilkudziesięciu żołnierzy i żołnierek AK w województwie. Nie ma nic cenniejszego w wychowaniu niż radość i łzy, którymi harcerze zostali przywitani.

Nocna Zmiana Miasta, a więc zdobienie bydgoskich pomników i miejsc pamięci z okazji rocznic narodowych to także ich pomysł i wykonanie. Na co dzień współpracują z rodzimą parafią św. Mikołaja, starając się pomagać w życiu kościoła, ale goszczą często po sąsiedzku. Byli współorganizatorami Misterium w Dolinie Śmierci, zresztą nie mogą się doczekać, kiedy znów będą mogli zakasać rękawy i pracować na górkach.

W kilku miejscach zaznaczyli swoją obecność na ziemi na stałe. Na czoło wybija się brzozowy krzyż, który postawili na skwerze im. gen. Nila, obok cmentarza katolickiego, by upamiętnić żołnierki Powstania Warszawskiego, które zmarły po wojnie w fordońskim więzieniu chorób i głodu, a pogrzebane zostały bezimiennie na więziennym cmentarzu.
Może należałoby wspomnieć krótko o historii tego miejsca, gdyż sięga XIX wieku. Cmentarz ten funkcjonował w latach 1855-1960. Został utworzony przez władze pruskie w 1855 roku. W tym roku przez miasto i okolice przetoczyła się epidemia cholery. W fordońskim więzieniu zmarło wtedy kilkadziesiąt kobiet. Nie było dla nich osobnego miejsca pochówku, więc władze więzienne wystąpiły do Urzędu Miasta o wytyczenie terenu z przeznaczeniem na cmentarz. Teren cmentarza dla więzienia wytyczono w sąsiedztwie cmentarza ewangelickiego, po prawej jego stronie, patrząc od ul. Cechowej. Teren tego więziennego cmentarzyka był porośnięty drzewami morwowymi i stoją one tam do dnia dzisiejszego. Cmentarz ewangelicki sąsiadował z cmentarzem katolickim (obecnie należącym do parafii św. Jana Apostoła i Ewangelisty).

Pierwsze groby powstały na więziennym cmentarzu w rezultacie zgonów po epidemii. W okresie II wojny światowej pochowanych zostało 173 Polki. Po 1945 r. dokonywano już sporadycznych pochówków. Ale wiadomo, że w tym więzieniu przebywały i umierały kobiety, zwożone niemal z całej Polski. Fordońskie więzienie należało do najcięższych w Polsce. Więziono w nim m.in. żołnierki Armii Krajowej i uczestniczki Powstania Warszawskiego. Upamiętniać te bezimienne kobiety ma brzozowy, harcerski krzyż. Krzyż jednak stoi kilkadziesiąt metrów dalej; nie w miejscu, gdzie znajdowało się miejsce pochówku bezimiennych ofiar reżimu. Dlaczego tak się stało?

Obecnie istniejący park powstał w latach 70. XX wieku, po likwidacji cmentarza ewangelickiego w 1960 roku. Równocześnie został zlikwidowany cmentarzyk więzienny w tzw. morwach (rosną tam drzewa morwowe); ale w przeciwieństwie do cmentarza ewangelickiego, na terenie byłego cmentarza więziennego – nie dokonano ekshumacji. Teren wyrównano, posiano trawę. Wizualnie trudno już dzisiaj odróżnić „morwy” od reszty „parku”. Wygląda to jak jedna całość, bo rozrosły się drzewa i krzewy.

Warto sobie uświadomić, że pół wieku temu otoczenie dzisiejszego skweru przedstawiało się nieco inaczej. Do lat 70. ubiegłego wieku nie było wokół prawie nic – żadnych bloków ani budynków oprócz kilku małych domków, tylko pola i nieużytki. Nie było też ulic, jedynie wysadzana drzewami piaszczysta droga, wiodąca od kościoła św. Mikołaja do cmentarzy. Tą drogą wcześnie rano jeździły wozy wiozące z więzienia trumny zmarłych więźniarek na miejsce pochówku, gdy cmentarz jeszcze funkcjonował. Teren stopniowo zabudowano, drzewa przy drodze wycięto. Powstały ulice i bloki mieszkalne. Taki wygląd okolicy znamy dzisiaj.

Przez pewien czas po likwidacji cmentarza ewangelickiego funkcjonowała nieformalna nazwa tego miejsca – fordońska łączka. Potem przyjęło się wśród mieszkańców nazywać ten teren po prostu parkiem. Uchwałą Rady Miasta z dnia 16 lutego 2005 roku dotychczasowy park osiedlowy otrzymał nazwę Skwer imienia gen. Augusta Emila Fieldorfa – Nila.

Młodzież samodzielnie uzyskała zgodę Miasta na postawienie tam krzyża, gdyż Zarząd Fordońskiej Spółdzielni Mieszkaniowej odmówił harcerzom postawienia krzyża w tzw. morwach, gdzie było miejsce pochówku Żołnierek AK, których pamięci jest poświęcony krzyż i innych więźniarek.

Pod poświęconym krzyżem, zawsze pali się ogień znicza i zawsze są świeże kwiaty. Więzienny cmentarzyk czeka na rozpoczęcie prac ekshumacyjnych przez IPN. Może wtedy – brzozowy, harcerski krzyż – będzie mógł stanąć na właściwym miejscu. Obecnie bowiem – na części więziennego cmentarzyka jest placyk zabaw prywatnego, fordońskiego przedszkola. (AB)

O własnym sztandarze myśleli już jesienią. Od pomysłu do realizacji droga nie była zbyt długa: zbiórka pieniędzy, projekt, zamówienie i poświęcenie. Awers sztandaru to harcerski krzyż z lilijką i napisem „Zrzeszenie Harcerskie Piąta.PL”, rewers zaś nawiązuje do ryngrafu 5. Brygady i przedstawia Matkę Boską Ostrobramską na tle orła. Napisy zaś mówią wszystko o celach wychowania w „Piątce”: Bóg, Honor, Ojczyzna, Niezłomni.
Wróć do spisu treści