ZIEMIA
ŚWIĘTA 20 – 27.05.2023
W sobotę, 20 maja, wyruszyliśmy z naszej parafii na pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Rozpoczęcie miało miejsce na lotnisku im. Chopina w Warszawie, w kaplicy lotniskowej. Tam spotkaliśmy się z naszym przewodnikiem, ks. Ireneuszem Świątkiem, biblistą, który jak się dowiedzieliśmy leciał po raz 95 do Ziemi Świętej prowadząc grupę pielgrzymów.
Po sprawnej odprawie w Tel Awiwie autokarem udaliśmy się do Tyberiady w pięknej Galilei na nocleg. Od rana w Dzień Pański – niedzielę rozpoczęliśmy naszą pielgrzymkową przygodę na Ziemi Boga. Najpierw Góra Błogosławieństw i Msza św. w intencji naszej parafii. Niezwykle wybrzmiało tam „najpiękniejsze kazanie świata”, Jezusowe Kazanie na Górze. Później – Kafarnaum, gdzie Jezus mieszkał i uzdrawiał i nauczał, gdzie mieszkał św. Piotr, później Tabha (miejsce rozmnożenia chleba) aby wreszcie wsiąść do łodzi, którą wypłynęliśmy przy dźwiękach Mazurka Dąbrowskiego, na Jezioro Galilejskie.
Następnego dnia, Kana Galilejska, gdzie małżonkowie z naszej grupy odnawiali swoje śluby. Następnie Góra Karmel z grotą Dawida, skąd przepiękny widok na Hajfę. Następnie Nazaret, gdzie Maryja powiedziała fiat, gdzie Słowo stało się Ciałem.
Czwartego dnia od rana podjechaliśmy pod Górę Tabor, na którą wjechaliśmy busikami. Tam Msza św., w miejscu, gdzie Pan się przemienił wobec uczniów. Później przejechaliśmy do najstarszego miasta na świecie, do Jerycho, doświadczając zupełnie innej scenerii. To tam Zacheusz wdrapał się na sykomorę, przy której, a przynajmniej podobnej, zatrzymaliśmy się. Jeszcze pod Górę Kuszenia i udaliśmy się na mały relaks w najniższe miejsce na ziemi, nad Morze Martwe, gdzie odbyła się kąpiel dla chętnych. Przedtem jednak Qasr Al. Jahud – miejsce chrztu Jezusa nad Jordanem.
Poranek kolejnego dnia, już w Betlejem, skąd udaliśmy się przejechawszy izraelski posterunek do Jerozolimy. I tak dotknęliśmy Świętego Miasta. Po Mszy św. w grocie, gdzie posnęli uczniowie Jezusa, gdy się modlił nieopodal, gdzie obecnie stoi przepiękna Bazylika Narodów udaliśmy się do Wieczernika, by tam przypomnieć sobie swoje bierzmowanie, napełnienie Duchem Świętym. Poczuliśmy choć trochę atmosferę tego niezwykłego Miasta.
Kolejny dzień, to też Jerozolima: Bazylika Bożego Grobu, Golgota, Ściana Płaczu, Muzeum Holocaustu Yad Vashem oraz Ain Karem, dokąd przybyła Maryja, by pomóc Elżbiecie. W Betlejem nawiedziliśmy Grotę Narodzenia.
Nawiedziliśmy Pole Pasterzy, gdzie w upalną pogodę śpiewa się kolędy, bo to takie miejsce. Jeszcze w Betlejem w Dzień Matki, Organizatorzy zgotowali niespodziankę wszystkim mamom w grupie. Był pyszny tort i kwiaty, które nasze panie złożyły później przy figurze św. Anny, w jej Sanktuarium. W Jerozolimie jeszcze Droga Krzyżowa po śladach naszego Pana.
Ostatniego dnia Msza św. u polskich Sióstr Elżbietanek w Betlejem, a już w drodze na lotnisko pojechaliśmy do Betanii, gdzie mieszkali: Marta, Maria i Łazarz. Tam popadał delikatnie deszcz, ku wielkiemu zdziwieniu przewodnika oraz Ojca franciszkanina Eleazara, Polaka, przełożonego tamtejszego klasztoru. O tej porze ponoć nigdy nie pada. Po drodze na lotnisko jeszcze w Jafie zatrzymaliśmy się na mały spacer. I szczęśliwie do domu.
Wrażeń przeogromna moc, potrzeba czasu, by sobie to w głowie poukładać.
Wielkie dzięki wszystkim za wspaniałą atmosferę.
Było nas 43. Grupa z naszej parafii, od św. Mikołaja, także z Fordonu, od św. Mateusza z Włocławka oraz osoby z innych miejsc. Dobrze, że mogliśmy się spotkać. W grupie było nas czterech księży: ks. Ireneusz (przewodnik), ks. Jacek, dyr. Caritasu z Włocławka, ks. Robert z parafii pw. św. Mateusza i prob. od św. Mikołaja.
Ks. Karol, pielgrzym
